Zabawy sensoryczne dostarczają dziecku różnorodnych bodźców, które stymulują jego zmysły. W wiosennej odsłonie innowacji bawiliśmy się w ogrodników, stymulując zmysł zapachu, dotyku i propriocepcji.
Czy ogrodnik musi mieć sprawny nos??? Żeby się przekonać zaprosiliśmy dzieci do zabawy „Wiosenne zapachowe memo,” w której każdy przekonał się, jak funkcjonuje jego zmysł węchu. Oczywiście czasami trzeba było posiłkować się innymi zmysłami np.: smakiem i dotykiem, bo zadanie nie należało do łatwych. Ciekawe okazało się sianie roślin z nasion do doniczek. Dzieci podeszły do niego precyzyjnie i skrupulatnie. Mali ogrodnicy zasiali rzeżuchę i owies. Każdy z ogromnym wyczuciem opiekował się swoją doniczką. I choć rączki były czarne- zadanie zostało wykonane.
Już wiemy, jak musi natrudzić się ogrodnik, by w jego ogrodzie było pięknie...
Iwona Kowalska