16.03.2023r. w ramach realizacji innowacji „ZOObaczjakiego mam przyjaciela” gościliśmy świnkę morską o imieniu Gucio.
To przyjaciel Madzi Giesy z klasy IA, która przyszła do nas w towarzystwie taty. Gutek okryty kocykiem przed niską temperaturą na zewnątrz, w pięknym malutkim transporterku, był nieco zdezorientowany nowym otoczeniem.
Nasi uczniowie zbudowali dla Gucia duży wybieg z klocków, by poczuł się swobodnie. Madzia nie odstępowała Gutka na krok. Mógł czuć jej bliskość i zachować spokój. Obwąchiwał teren, by poznać nowe miejsce. Urzekły nas przepiękne błyszczące, czarne oczka, długi, biało-rudy włos, mały różowy, będący w ciągłym ruchu nos.
Madzia marzyła, by posiadać świnkę. To marzenie spełnili jej rodzice. Kupili świnkę w sklepie zoologicznym. Gucio jest z kochającą rodziną ponad dwa lata. Bardzo urósł przez ten czas. Uwielbia zajadać pomidora, ogórka, sałatę, skórki z jabłka, gruszki i ogórka. W domu nie zmarnuje się żadna część warzywa ani owocu. Kiedy tata robi śniadanie, Gutek czuje smakowite zapachy i daje wyraźne znaki, gryząc w kraty klatki. Jako członek rodziny domaga się wtedy śniadanka. Uwielbia jeść świeżą trawę oraz liście mleczu. Jak każda świnka jest roślinożerny. W towarzystwie naszych świetliczaków Gucio jadł sałatę przyniesioną z domu. Jego największym przysmakiem jest sianko. Dietę świnki można uzupełnić granulatem, który nie powinien zawierać w sobie zbędnych dla organizmu zwierzęcia zbóż. Gucio musi mieć również stały dostęp do świeżej wody, podanej w poidełku.
Nasi uczniowie z zaciekawieniem i uwagą obserwowali świnkę. Nasz gość był bardzo grzeczny. Karmiony i głaskany, był najszczęśliwszy na świecie. Wydawał się bardzo spokojny, choć sytuacja, w której się znalazł, nie była dla niego łatwa. Madzia dbała o to, by każda koleżanka i każdy kolega miał świnkę w swoich rączkach. Każdy mógł poznać Gucia osobiście, dotknąć go i pogłaskać. Piękny, miły w dotyku, długi włos świnki sprawił, że uczniowie nie potrafili się z nią rozstać. Rodzina dba o regularne obcinanie pazurków swojego pupila. Mama trzyma wtedy Gucia w rękach, by pomóc tacie i spokojnie zająć się tą ważną i konieczną czynnością związaną z pielęgnacją pupila. Ząbki Gutek ściera na kostce wapna. Świnka często towarzyszy rodzinie podczas wspólnego oglądania telewizji. Nie ucieka i nie wchodzi pod meble. Kiedy Gucio był mały, wchodził do kołowrotka i się kręcił. Teraz sporo urósł, więc się w nim nie mieści. Jednak nie potrzebuje na co dzień tak intensywnego ruchu. Spacery po mieszkaniu mu wystarczą. Dno klatki Gucia wysłane jest peletem. Madzia ma obowiązek systematycznego czyszczenia klatki swojego pupila.
Dziś w świetlicy przeżyliśmy naprawdę piękne i niezapomniane chwile w towarzystwie Gucia. Serdecznie dziękujemy rodzicom i Madzi za tę możliwość.
Rodzinie życzymy wielu pięknych chwil przeżytych w towarzystwie swojego kochanego zwierzaka.
Iwona Kowalska, Beata Stefan